W grudniu poleciałam z przyjaciółką do Paryża. Tam nie da się zapomnieć o słodkościach, a szczupłe i piękne Paryżanki wcale nie poprawiają naszej samooceny.
Jednak, chociaż nie wiem, jakim cudem, we Francji udało mi się schudnąć. Myślę, że zawdzięczam to różnorodnym posiłków o regularnych porach (mają tam świra na tym punkcie).
Bylo pysznie, szykownie i co więcej mówić, zakochałam się w tym mieście:)
(Chanel)
Wszystkim rozważającym wycieczkę powiem tak - kupujcie bilet!
Jedynym minusem tego miasta są dość wysokie ceny (przynajmniej jeśli chodzi o ubrania - nawet w sieciówkach) i duża ilość osób arabskiego pochodzenia, co doprowadzało moją przyjaciółkę Paryżankę do obłędu...:)
Jeśli jednak chodzi o moje odczucia - w stu procentach polecam każdemu!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za wszystkie komentarze :)