Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polecam. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Polecam. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 1 października 2017

Trendy z streetstyle'u na FW cz. 1

Jak wszyscy ludzie, jak podejrzewam również ci zupełnie niezainteresowani modą, wiedzą, odbywa się właśnie tzw. miesiąc mody. Rozpoczął się tygodniem w Nowym Yorku, teraz kontynuuje w Londynie. Widoki z pokazów mody przyprawiają większość fashionistek o zawroty głowy, jednak dla mnie równie ciekawe są wieści z ulic, bowiem to stamtąd możemy się zainspirować zarówno ikonami jak i osobami mniej znanymi, a tak samo, jeśli nie bardziej interesującymi. Po przeglądzie najciekawszych zdjęć postanowiłam wyodrębnić kilka trendów najczęściej przeze mnie zauważanych.


1. Motyw kratki
Pojawia się on wszędzie - zarówno w kultowym ostatnio połączeniu marynarki ze spodniami, ale także w postaci spódnic, koszul, bluzek, itp. itp. Jestem pewna, że niejednokrotnie widziałyście ten motyw na instagramie, blogach i tak dalej, ale również na ulicach Nowego Jorku wielokrotnie się on wyróżniał.
Zara, Mango.

2. Nietuzinkowe torebki dopełnieniem każdej stylizacji. 
Popularne są zarówno modele futerkowe jak i geometyczne kuferki jak i koła. Hitem ostatnio są torby wykonane jedynie z siatki czy plecione niczym wiklynowe kosze - te dwa trendy są również widoczne na polskiej scenie modowej.
Zara
Mango, Utergue, Massimo Dutti
Bershka, Stravidarius
Zalando, Topshop
3.  Buty Gucci, torby Gucci, wzory charakterystyczne dla Gucci.
Marka ta od pojawienia się na stanowisku dyrektora kreatywnego Alessandro Michele’a przeszła niezwykłą metamorfozę i od kilku sezonów utrzymuje pozycję najbardziej cool. Buty, torby wypuszczane przez nią za każdym razem stają się obiektem pożądania nie tylko wśród blogerek, redaktorek i innych fashion victims, ale również wśród „zwykłych” ludzi, o czym świadczy ilość kopii tworzonych przez sieciówki (z czym zresztą dom mody próbuje walczyć).


4. Plisy!
Ilość przepięknych plisowanych spódnic pojawiających się w ostatnich dniach na ulicach najpierw Nowego Yorku, a następnie Londynu, Mediolanu i Paryża jest niezliczona!
5. Kolory, kolory, kolory!
Już od kilku sezonów lansowane przez niektóre z największych domów mody, dość niechętnie przyjmowane przez świat mody, w końcu opanowały również chodniki! W tym roku najpiękniejsze i najchętniej fotografowane stylizacje to te, którym bliżej było do ubarwienia papugi niż jeszcze do niedawna stosowanej zasady maksymalnie trzech kolorów w jednym outficie…


disclaimer: zdjęcia w kolażach (autorstwa Diego Anciano) pochodzą ze strony vogue spain;
zdjęcia produktów ze stron internetowych w.w. sklepów.

poniedziałek, 18 września 2017

Biżuteria - przegląd i inspiracja

Dzisiaj witam Was z przeglądem biżuterii, którą możemy znaleźć w sieciówkach dopełnionym kilkoma zdjęciami, które Was zainspirują w kwestii jej noszenia...
Jak widzicie, zdecydowana większość biżuterii przeze mnie wybranej jest złota; po prostu znacznie bardziej mi się podoba niż ta srebna i lepiej wygląda z moją karnacją:)
1. rząd:
- H&M,
- MANGO (mają udział w TEJ stylizacji),
- MANGO,
- ZARA,

2. rząd:
- MANGO,
- MANGO (występują w TEJ stylizacji),
- ZALANDO,
- MANGO,

3. rząd:
- ZALANDO,
- ZALANDO,
- ZALANDO.

1. rząd:
- PULL&BEAR,
- TOPSHOP,
- TOPSHOP,

2. rząd:
- TOPSHOP,
- TOPSHOP,

3. rząd:
- TOPSHOP,
- TOPSHOP,
- TOPSHOP,
- UTERQUE. 


1. rząd: 
- MANGO,
- MANGO,
- MANGO,

2. rząd:
- MANGO,
- MANGO,
- MANGO,
- ZARA.


1. rząd:
- ZARA,
- TOPSHOP (bransoletka),
- MANGO (oba chokery),
- H&M, 

2. rząd:
- MANGO,
- MANGO, 
- MANGO.


Na sam koniec chcę Wam przedstawić kilka przepięknych zdjęć - wszystkie utrzymane są w tematyce biżuteryjnej:)



























czwartek, 29 czerwca 2017

Stylizacja z najciekawszymi spodniami z sieciówki

Podstawą i zarówno najbardziej przykuwającym wzrok elementem tej stylizacji są spodnie z nadrukiem. Sam w sobie jest on bardzo awangardowy, nietuzinkowy, a jego kolorystyka daje nam spore pole do popisu w dalszej kompozycji.
Do jeansów dobrałam bluzkę w białym kolorze - tonuje ona nieco nasz ubiór, a jednocześnie nawiązuje do barw spodni.
Następnie mamy do wyboru dwie opcje - bezpieczniejszą, dla osób, które jeszcze niekoniecznie mają odwagę w kwestiach modowych (lub po prostu wolą postawić na prostotę); czarne sandałki wyszyte kilkukolorowymi koralikami oraz czarną torebkę w kształcie półokręgu nawiązującą do trendów wprost z wybiegu Chloe...
albo wersję dla miłośniczek koloru, naszych barwnych papug - czerwone buty w najmodniejszym fasonie oraz zamszową torebkę w przepięknym miodowym odcieniu.
Którąkolwiek wariację wybierzecie, na pewno macie gwarancje przyciągania spojrzeń na ulicy i uznanie wszystkich amatorek mody, które spotkacie na swojej drodze!:)



Total look - Zara
SPODNIE - 199.00zł
KOSZULA - 79.90zł
SANDAŁKI - 139.00zł
CZERWONE BUTY - 89.00zł
TOREBKA "CHLOE" - 159.00zł
MIODOWA TORBA - 99.00zł

poniedziałek, 26 czerwca 2017

Przegląd kostiumów kąpielowych

W poprzednim poście pisałam o tym, że wkrótce pojawię się z postem, który zdecydowanie ułatwi Wam zakupowe decyzje.. Tak więc przychodzę!
Wszystkie z nas wiedzą, że w przypadku wypoczynku spędzanego na plaży lub nad basenem zakup kostiumu jest dla nas jedną z najważniejszych (i często najtrudniejszych) rzeczy do odhaczenia z listy rzeczy do ogarnięcia przed wyjazdem.
Wychodzę do Was z pomocną ręką i przedstawiam mój subiektywny przegląd tych najpiękniejszych i najbardziej wyjątkowych.

Kostiumy dwuczęściowe:
Często to w nich czujemy się najpiękniej. Pokazuję, że w sklepach możemy znaleźć multum dostępnych krojów, kolorów i ozdób. Nic tylko wybierać!:)

1. rząd:
- Topshop,
- Zara,
- Zalando,
2. rząd:
- Mango,
- Mango,
- Zalando,
3. rząd:
- Topshop,
- Topshop.


Kostiumy jednoczęściowe:
To one sprawiają, że często mimo naszych kompleksów wychodzimy na plażę pewne siebie i zadowolone. Pomagają zarówno zasłonić jak i podkreślić nasze kształty.
Niektórym jednak kojarzą się jedynie ze strojami, które nosiłyśmy na lekcje pływania w podstawówce, ale obalam ten mit pokazując również modele kolorowe, z seksownymi wycięciami, modele, które od razu przyciągają wzrok zarówno do siebie jak i do nas!:)


1. rząd:
- Mango,
- Zara,
- Zara, 
- Zara,
2. rząd:
- Zara,
- Zara,
- Zara,
- Zalando.



















1. rząd:
- Bershka,
- Topshop,
- Zalando,
2. rząd:
- Topshop,
- Adidas,
- Mango,
- Nike.

piątek, 16 czerwca 2017

Full look z Zary

Powracam do Was z nowym cyklem przedstawiającym zestawienia ubrań z sieciówek.
Raz na jakiś czas będę Wam "sklejała" stylizację tak, jak na zdjęciu poniżej.
Oczywiście zawsze wszystko będzie podpisane pod grafiką, najczęściej też przedstawione będą dwie lub nawet trzy opcje.
Każda z Was może więc dostosować stylizację do casualowej, wygodnej czy też bardziej eleganckiej.
Zestawienie rozpoczynam outfitem opierającym się na boho koszuli i luźnych spodniach - dość swobodnych elementach garderoby.
Możemy postawić na bardziej sportowe dodatki - kolorowe klapki i wiklinową torbę lub podsrasować nasz wygląd szpilkami i równie barwną torbą.
Dla obu wersji idealnym dopełnieniem będą okulary w modnym ostatnio kształcie!:)


KOSZULA - Zara, 99.90zł
SPODNIE - Zara, 89.90zł
KLAPKI - Zara, 139.00zł
SZPILKI - Zara, 139.00zł
TORBA WIKLINOWA - Zara, 89.90zł
TORBA Z FRENDZLAMI - Zara, 139.00zł
OKULARY - Zara, 69.90zł

poniedziałek, 1 sierpnia 2016

Tajlandia i Kambodża - podróż i pierwsze wrażenia

Czy w Tajlandii i Kambodży można bać się o swoje życie? Jakie wrażenie zrobiła na mnie ta metropolia południowo-wschodniej Azji? Co może zdziwić Europejczyka wybierającego się w te rejony? Odpowiedzi na te pytania, mnóstwo zdjęć i ciekawostek znajdziecie w tym poście oraz w kilku następnych należących do serii dotyczącej mojej podróży.


1. Sama podróż była dość długa. Po raz pierwszy leciałam z przesiadką - miała ona miejsce w stolicy Kataru. Moja mama, która parę lat mieszkała w kraju arabskim uprzedziła mnie, żebym odpuściła sobie szorty czy bluzki na ramiączkach ze względu na kulturę tam panującą. Bardzo się cieszę, bo nawet w tshircie, bluzie i długich spodniach czułam się bardzo niekomfortowo.
Czas czekania na lotnisku wyniósł prawie trzy godziny. Katar jest bardzo bogatym krajem, dlatego też ceny nie były błahe - tak więc moim jedynym zakupem był arabski Vogue (lubię kupować wersje kultowych magazynów modowych za granicą, a konkretniej w Azji i generalnie na Wschodzie - bardzo łatwo można w ten sposób poznać kulturę i cechy rynku, bo bardzo mnie zawsze ciekawi).

 Kilkumetrowa maskotka,przedstawiająca symbol miasta Doha. 

2. Pierwsza rzecz, jaką odczułam po opuszczeniu samolotu w
Bangkoku (a dokładniej po przejściu odpraw, odebraniu wizy i bagaży) była przeogromna wilgoć. W Tajlandii mniej więcej od kwietnia do października trwa pora deszczowa. Jest wtedy bardzo wilgotno, gorąco i często padają deszcze. Tego ostatniego na szczęście udawało nam się uniknąć, tylko raz ulewa złapała nas na zwiedzaniu...:)


3. Drugą obserwacją, jakiej dokonałam w stolicy Tajlandii było zjawisko widoczne na zdjęciach...
Podczas, gdy na górze, gdy jechało się płatną drogą, widać było spektakularne wieżowce, drapacze chmur, wystarczyło się wychylić, żeby zobaczyć zwykłą, zakorkowaną ulicę i, no cóż, slamsy. "Domy" pokryte blachą nie robią najlepszego wrażenia na turystach czy biznesmenach przylatujących do, zdawałoby się, metropolii, więc zwyczajnie są one (dość nieudolnie, szczerze mówiąc) ukrywane.





4. Moje ogólne wrażenie co do Bangkoku mogę opisać jedynie słowem ROZCZAROWANIE. Szczerze mówiąc, myśląc o wycieczce byłam mega pozytywnie nastawiona właśnie na Tajlandię, co do Kambodży miałam bardzo mieszane uczucia.
Okazało się zupełnie odwrotnie - Bangkok mogę porównać do Pekinu, który notabene również był dla mnie zawodem. Brudny oraz, w tym przebił Bejing całkowicie, tak śmierdzący, że miejscami zbierało mi się na wymioty.
Ładnie wyglądał na zdjęciach, a w rzeczywistości momentami aż się tam męczyłam.






5. Moja najszczęśliwsza chwila w Bangkoku była również tą, w której bałam się o swoje życie. Jak do tego doszło? Miałyśmy z mamą w planie dojechanie do centrum handlowego, które zresztą jest niesamowicie ciekawym zjawiskiem psychologicznym, gdyż jest miejscem większości interakcji społecznych i generalnie wszystko się tam dzieje. W hotelu dali nam mapkę, na kartce napisali numer autobusu, przystanek na którym wysiąść, generalnie przedszkolak by zrozumiał. 


Jak się później okazało, było dla nich zbyt oczywiste, aby powiedzieć obcokrajowcom, że komunikacja miejska jest dość specyficzna - np. klimatyzowany 204 ma inny rozkład jazdy niż ten nieklimatyzowany. 
Wytłumaczył nam to uprzejmy Tajlandczyk, który wyłapał nas stojące skonfudowane w miejscu przystanku, na którym, jak się również dowiedziałyśmy, wcale niekoniecznie autobus musiał się zatrzymać. 
Przemiły tubylec zatrzymał dla nas tuk-tuka i nawet wynegocjował znacznie korzystniejszą cenę, niż normalnie uzyskałby biały człowiek. Czym jest tuk tuk?
Jest to pojazd ze zdjęcia, napędzany silnikiem, taka miejscowa taksówka, na ulicach były ich setki. Jest to dosyć niezrozumiałe dla Europejczyka, ale w Azji (zauważyłam to zarówno podczas tego wyjazdu, jak i w Chinach) bardzo popularne są skutery. Można ich naliczyć przeszło setkę w kilka minut stojąc w jednym miejscu (potwierdzone naukowo).


Całe niebezpieczeństwo było w tym, że nasz kierowca miał dość szalony styl jazdy, zresztą dość częsty w Azji, ale nie wśród kierowców tuktuków... Przecinał drogę samochodom, przekraczał prędkość, wyprzedzał jadąc przeciwnym pasem... Na początku byłam dość przerażona, jednak po zobaczeniu, jak dobrym, widocznie doświadczonym kierowcą był, zrelaksowałam się. Siedziałam na siedzeniu, wiatr rozwiewał mi włosy (dzięki niemu nie czułam też smrodu miasta), a ja rozkoszowałam się tym, co najbardziej kocham w Azji - życiem, które tętni w każdej sekundzie, ta atmosferą... A jako ciekawostkę dodam, że w drodze powrotnej jechałam z bardzo odpowiedzialnym kierowcą i się wręcz nudziłam!

6. Samo centrum handlowe było nietypowe. Miało aż osiem pięter, a każde zapełnione ludźmi powyżej granicy komfortu osoby spoza Azji. Nie zauważyłam też żadnej Zary ani H&Mu, raczej paręset "stoisk" najczęściej z podróbkami znanych modeli torebek. Jeden sklep szczególnie mnie zniesmaczył, bowiem składał się z autentycznych akcesoriów wykonanych ze skór strusi, krokodyli i innych tak powszechnych zwierząt. 


7. W Bangkoku wszędzie są pozawieszane dziesiątki kabli. Od bodajże 2014-5 roku działa polityka, która stara się to ograniczyć, zresztą nie tylko ze względów estetycznych, jednak do tej pory wygląda to mniej więcej tak:




Za kilka dni czeka tu na Was kolejny post o Tajlandii i Kambodży. Dowiecie się z niego o kontrastach panujących między tymi dwoma krajami oraz przeczytacie moją opowieść o tym, jak Kambodża przerosła wszystkie moje oczekiwania! Zapraszam :)





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...