Pamiętajcie również, że zamiast się wykosztowywać możecie zapolować na te ubrania podczas wyprzedaży, w second-handach lub vintage store'ach!:)
1. Jeansy
Uważam, że na jedną parę klasycznych np. Levisów czy Wranglerów opłaca się przeznaczyć kieszonkowe, gdyż będą nam służyły zdecydowanie dłużej, niż te tanie, które już po kilku praniach wyciągną się czy wyblakną.
LEVIS od ok. 400zł
2. Bielizna
Mam dość nietypowy pogląd - uważam, że na biustonosze warto dużo wydać, ale na majtki niekoniecznie.
W tanim staniku nasz biust będzie się męczyć, a nie daj Boże gnieść, co może doprowadzić nawet do raka piersi! Warto zainwestować w profesjonalne dobranie odpowiedniego rozmiaru i kroju.
Intimissimi
Triumph
3. Buty
Uważam, że nie można oszczędzać ani na butach sportowych ani, tym bardziej, na szpilkach.
Obuwie zapewnia nam komfort chodzenia, a jeśli uprawiamy jakiś sport, przez oszczędność na obuwiu możemy nabawić się kontuzji!
Temat butów wyczerpałam w niezliczonej ilości poprzednich postów:
4. Biżuteria
Od zawsze jestem absolutną fanką subtelnych łańcuszków - zarówno srebnych, jak i złotych na szyi oraz delikatnych bransoletek na nadgarstkach. Ostatnio zakochałam się również w dużych kolczykach, uważam, że dodają niesamowitego szyku.
Biżuteria jest nieśmiertelna, często przekazywana z pokolenia na pokolenie, więc warto w nią zainwestować.
5. Spódnica
Jest ubraniem, który, przynajmniej u mnie, nie jest podstawowym elementem garderoby.
Bez problemu więc wybieram praktycznie najtańsze patrząc jednak na ich skład, by posłużyły mi chociaż trochę. Uwielbiam spódnice i nie umiem zatrzymać się na jednej lub nawet kilku, więc zbankrutowałabym inwestując w każdą krocie!:)
COS
6. Swetry
Uważam, że kaszmirowy jest najwspanialszym ubraniem świata i na ten warto wyłożyć nieco pieniędzy. Warto posiadać również wełniany, zimą, przynajmniej w klimacie, w którym żyjemy, może okazać się niezastąpiony!
7. Rzeczy ze skóry
Są moim absolutnym hitem i rzeczą, która, przynajmniej w mojej głowie (i szafie!) nigdy nie odejdzie w zapomnienie. Warto więc kupić lepszej jakości, żeby posłużyła nam przez dłuuugie lata.
8. Torebki
Również są elementem, w który lubię "zainwestować". Wyglądają wtedy lepiej, są dobrej jakości i się nie niszczą.
9. Okulary przeciwsłoneczne
Osobiście noszę korekcyjne, więc używam ich raz na ruski rok, nawet w wakacje niekoniecznie, gdyż jestem ślepa jak kret. Moim wyborem jest więc Zara, ale szczęśliwców z sokolim wzrokiem odsyłam do mojego posta:
10. Koszule, bluzy, tshirty, skarpetki, itp. są rzeczami, które lubię posiadać w dużej ilości, więc uznaję wydawanie na nie krocia za szybką drogę do upadłości finansowej.
Moja babcia zwykła mówić, że jeśli jesteś biedny, powinieneś kupować drogie rzeczy, bo wystarczą na lata.
W 2016 roku nie mogę przytaknąć jej bez sprostowania. W świecie konsumpcjonizmu, gdzie często największą wartością rzeczy jest logo i metka, stosowanie się do tej zasady może wpędzić w kłopoty. Proponuję więc przede wszystkim patrzeć na skład ubrań i to nim kierować się w zakupie, a będziemy mieli szafę wiecznie pięknych, zawsze wygodnych i dobrych jakościowo ciuchów, które będziemy kochać (bo przecież nie kupimy rzeczy, do której nie będziemy w pełni przekonani, jeśli będzie nas kosztowała duże pieniądze).
I takiej właśnie szafy Wam wszystkim życzę!
Bardzo przydatny post :)
OdpowiedzUsuńMój blog
PS: odpowiadam na obserwacje i komentarze
swietnie napisany post ;) ja probuje u siebie zwalczyc ta tendencje, do kupowania wieeelciu ciuchow, mam nadzieje, ze kiedys uda mi sie kupowac patrzac na jakos rzeczy, a nie wylacznie na ich ilosc ;)
OdpowiedzUsuńobserwuje i licze na rewanz:)
za wszystko się odwdzięczam JUST EMSi INSTAGRAM
Super blog i dobrze wszystko napisałaś, zgadzam się ze wszystkim :)
OdpowiedzUsuńhttps://nikoleannj.blogspot.co.uk/